Opublikowany w "Życie codzienne"

Irys – chwila zapomnienia i rozmarzenie o kosaćcu.

Słuchając dziś muzyczki jaka podesłało mi moje kochane Mężczyzno rysowałam coś tam na zaliczenie z zajęć i dodatkowo powstały kwiatki np irysek.
Irysy są dla mnie niesamowicie wdzięcznymi kwiatami.


Ciężko zrobić zdjęcie rysunku, dlatego mam nadzieję że wszyscy wybaczą jakość 😉

Calista